SAHARA -Zelfrijden Ennedi

Rezerwat kultury i przyrody Ennedi znajduje się na rozległym płaskowyżu w samym środku Sahary. Od 2016 roku znajduje się na liście UNESCO . W roku 2019 rząd Czadu nadał mu status prawny .Rezerwat zajmuje ok .50 tyś. km kw. Firma EYTE organizuje wspaniałe wyprawy pozwalające poznać nie tylko sztandarowe atrakcje Ennedi . Niesamowici kierowcy dojadą wszędzie i postarają się aby można zobaczyć jak najwięcej . To nie tylko kierowcy ale bystrzy obserwatorzy a może wręcz tropiciele. Dzięki nim można oglądać nie tylko różnorodne formacje skalne. Wśród najwspanialszych formacji trzeba wymienić Łuk Julii, Łuk Słonia czy skałę 5 łuków . Skalne świeczniki czy grzyby a przede wszystkim biwak w skalnym labiryncie to również miejsca których się nie da zapomnieć . Nie wolno też zapominać o starych ,naskalnych rysunkach które oglądaliśmy w kilku miejscach . Sahara kojarzy się najczęściej z piaskowym pustkowiem a tu tyle miejsc do zobaczenia . Udało się nam ,z bardzo bliskiej odległości zobaczyć północnoafrykańskie strusie . Wypatrzyli je kierowcy i podjechali najbliżej jak się dało .Potem odbywały się wzajemne podchody i prawdziwa sesja zdjęciowa ze strusiami w roli głównej . Tego też nie zapomnę . Wspomnę jeszcze o stadach wielbłądów i innej rogacizny które regularnie nas zatrzymywały .Mijaliśmy też kilka maleńkich wiosek i tymczasowych osad nomadów. Tu niestety refleksje są dość smutne . Bo tam jest potwornie biednie i prawie zawsze ktoś pytał o jakieś leki dla dzieci i starszych chorych . Mają bardzo daleko do lekarza a poza tym problemem jest również drogi transport . Z wodą chyba nie jest najgorzej . Widzieliśmy okazałą oazę czy miejsca z ujęciem wody gdzie można wodę pobrać i napoić zwierzęta .Nasi kierowcy też korzystali z takich miejsc i pobierali wodę do kanistrów na potrzeby kuchni i do mycia . Kilka zdjęć które załączam do recenzji i tak nie oddają w całości atrakcyjności Ennedi .Przed wyjazdem nie liczyłem ,że to będzie tak udany wypad . Ukłony dla EYTE i naszych niezastąpionych kierowców .

Ho letto una recensione negativa e sono rimasto amareggiato nel leggere una serie di fandonie scritte da chi pensa che viaggiare in Africa sia come viaggiare in Danimarca. Ci si lamenta di una macchina in avaria nel deserto? ci si lamenta della temperatura di 40 gradi? ci si lamenta perchè a fronte di una tassa non pagata non puoi vedere un sito tutelato da Unesco quando poi, magari, paghi decine di euro per visitare un museo regionale nel tuo paese ? ci si lamenta della mancanza di aria condizionata in macchina? Viaggio dal 1980 nel Sahara e leggere certe cose mi nausea. Avarie dei mezzi, caldo, mediare con popolazione locale, pagare pedaggi per strade inesistenti o tasse per siti non recitati in Africa sono la normalità ...statevi a casa e prenotate le vostre vacanze con Costa crociere o presso un villaggio turistico Club med... Chiarito questo consiglio a tutti quelli che hanno voglia di avventura e di vedere uno degli ultimi paradisi sahariani questa agenzia..prezzi competitivi, servizi adeguati, personale meraviglioso...